Bezczynność kandydatów na burmistrza Konstantynowa Łódzkiego. Odcinek VII
Najszersza będzie koalicja przeciw Platformie Obywatelskiej.
Mamy ciągle 14 kandydatur. Nikt nie zwrócił się do redakcji, aby jego nazwiska na tej liście już nie umieszczać. Czyżby naprawdę wszyscy zamierzali kandydować na burmistrza Konstantynowa Łódzkiego?
Wszystkich kandydatów, poza jednym, coś łączy. Nie byli i nie są burmistrzem Konstantynowa Łódzkiego, ani nie stali i nie stoją na czele żadnej innej gminy. I ci wszyscy (13), bez żadnej solidnej i solidarnej pracy i współpracy chcą wygrać z tym jednym. Myślą, że mają to załatwione, bo na urzędującego burmistrza wszyscy narzekają (tak zazwyczaj bywa, czy są powody czy ich nie ma). Niektórzy narzekają publicznie, niektórzy tête-à-tête. Tak, narzekają nawet ci, którzy są z nim w Platformie Obywatelskiej. Podobno w PO (przynajmniej tej konstantynowskiej) nie ma teraz dyscypliny partyjnej.
Cała trzynastka (pechowa?) ciągle odsuwa w czasie podjęcie faktycznych przygotowań do kampanii wyborczej. Swoją bezczynność usprawiedliwiają chyba nadzieją na to, iż urzędujący burmistrz zgodnie z deklaracjami sprzed czterech lat już nie wystartuje. Czy trzynastka nie liczy się z sytuacją, że ktoś może zmienić zdanie? A może burmistrz już zmienił zdanie i za rok zamierza ubiegać się po raz piąty o najwygodniejszy w mieście fotel? Przed zakończeniem minionej kadencji zapewniał, że następna czyli bieżąca to dla niego ostatnia. Ostatnia kadencja i ostatnia szansa naprawy tego, co konieczne i możliwe, a zupełnie nie przysparzające poparcia wyborców (informacja o faktycznym zadłużeniu gminy, plan oszczędności, jego realizacja!).
Trzynastka wierzy, że ludzie słowa dotrzymują i dlatego nikt z nich nie podjął jeszcze przygotowań do kampanii wyborczej. Wśród trzynastu bezczynnych wszyscy ci szanse mieliby ciągle równe. Przy ich absolutnej bezczynności urzędujący burmistrz, z natury rzeczy, codziennie coś wykonuje i zwiększa swoje szanse na zwycięstwo. Na odrabianie strat konkurenci mają coraz mniej czasu. A czas ma to do siebie, że upływa i cofnąć się nie da.
Czyja kosa pierwsza, tego miedza szersza. Czyja koalicja szersza tego pozycja pierwsza.
Jaka koalicja w Kansas może być najszersza? „Na mieście” mówią, że w obecnej sytuacji naszej Ojczyzny (PO: Totalna propozycja zamiast totalnej opozycji, Nie odpuścimy samorządów) najszersza i najlepsza będzie koalicja przeciw Platformie Obywatelskiej.
Bernard Cichosz, rys. Arkadiusz Gacparski
<Ten artykuł znajdziemy w najnowszym numerze konstantynowskich „WIADOMOŚCI - 43bis”. Polecamy nowy numer naszego miesięcznika.>