2018-12-10
Nienawiść do PiS-u rozum odbiera

Nienawiść do PiS-u rozum odbiera

-------------------------------------------------zasłyszane w Kansas

   Zwycięski Komitet Wyborczy Wyborców Roberta Jakubowskiego w kampanii wyborczej zapewne motywował się nie tylko rywalizacją z Platformą Obywatelską. Zdaniem wytrawnych znawców konstantynowskiej polityki (copyright by Marcin Darda, „Dziennik Łódzki”) dla większości głosujących na reprezentantów KWW RJ wybory władz Konstantynowa Łódzkiego sprowadziły się do plebiscytu przeciwko PO. „AntyPO” (czy „AntyKPS”) wygrało, w niemałym stopniu, za sprawą sympatyków Platformy. Sympatycy PO nie mogli się pogodzić ze zjednoczeniem niemal wszystkich sił politycznych przeciwko Platformie. Za sugerowanie konieczności naprawy stylu rządzenia gminą i pomysł zorganizowania nowego bytu politycznego – odnotowany wyraźnie w lipcu (jeszcze przed kampanią wyborczą) na łamach „Wiadomości - 43bis” nr 697/698 (tekst Bernarda Cichosza: AntyKPS lub AntyPO, czyli Czas na Zmiany) – anonimowi tchórze kłamliwie zaatakowali niżej podpisanego i jeszcze dwie inne osoby na łamach ulotki „Głos Konstantynowa. Przedwyborczy wrzesień 2018”.
   „Na mieście” można usłyszeć wiele krytycznych uwag o posunięciach organizacyjnych konstantynowskiego komitetu Prawa i Sprawiedliwość. Uważam, że są one zasadne. Zresztą niektórzy członkowie PiS-u też nie kryją swojej krytyki.
   Niezależnie od powyższych zastrzeżeń trzeba mocno podkreślić, że Prawo i Sprawiedliwość wykazało się kulturą polityczną w podejściu do wyborów samorządowych 2018. Najpierw szefowa konstantynowskiego komitetu PiS Halina Cyrulska, a potem senator Maciej Łuczak podjęli bardzo trudną decyzję rezygnacji ze startu pod własnym szyldem w wyborach władz Konstantynowa Łódzkiego. Powstał nieformalny tymczasowy byt polityczny AntyPO. To stworzyło warunki do przemeblowania konstantynowskiej sceny politycznej. Sprawna kampania KWW RJ i niezamierzone „wsparcie” ze strony sympatyków Platformy Obywatelskiej popierających Marcina Młynarczyka i cały Komitet Wyborczy KPS dopełniły dzieła. Poza atakiem anonimowych tchórzy wspomniane niezamierzone „wsparcie” ze strony sympatyków PO miało również swój wyraz m.in. w postaci nienawistnych wpisów w portalach społecznościowych.
   Od początku kampanii wyborczej wśród osób nieco zorientowanych w nastrojach społecznych dominowała „na mieście” opinia, że Marcin Młynarczyk ma niewielkie szanse w rywalizacji z Robertem Jakubowskim, ale już podział mandatów w radzie miejskiej wydawał się sprawą otwartą.

   Nienawiść sympatyków Platformy do PiS-u odebrała im rozum (copyright by Adam Andruszkiewicz), posunęła ich do działań irracjonalnych i przesądziła o zwycięstwie KWW RJ również w walce o mandaty radnych. Wytrawni znawcy konstantynowskiej polityki uznają jednak, że wyraźna porażka kandydatów na radnych KW KPS nie byłaby możliwa bez odważnej i trudnej decyzji Prawa i Sprawiedliwości.
   „Na mieście” konstantynowianie powtarzają pytanie: Czy warto było obrażać każdego, kto nie obrażał Prawa i Sprawiedliwości? Odpowiedź poznamy po zakończeniu postepowania prokuratury w sprawie przeciwko tym, którym nienawiść do PiS-u rozum odebrała.
Bernard Cichosz
Rys. Arkadiusz Gacparski