2019-12-12
Teraz funkcjonowanie opozycji w radzie miejskiej jest zminimalizowane do dyskusji i głosowań

Teraz funkcjonowanie opozycji w radzie miejskiej jest zminimalizowane do dyskusji i głosowań

Pierwszy rok kadencji za nami

Pierwszy rok kadencji pod znakiem podwyżki podatku od nieruchomości (4)

■ Teraz funkcjonowanie opozycji w radzie miejskiej jest zminimalizowane do dyskusji i głosowań. Czy klub radnych opozycji zajął oficjalne pisemne stanowisko do projektu jakiejkolwiek uchwały? Na pewno takiego stanowiska nie przekazał lokalnej prasie.
   W nowej kadencji uwagi redaktora naczelnego publikowane bezpośrednio po sesji są rzadkością, chociaż początki były obiecujące (po trzeciej sesji pisałem: Pierwsze kontrowersje: podwyżka diet radnych). Funkcjonowanie opozycji jest niemal niedostrzegalne dla ogółu mieszkańców. Tylko kilkadziesiąt osób na żywo ogląda sesję w Internecie. To minimalny odsetek konstantynowian. Jeszcze mniej czyta protokoły z sesji. Zresztą są dostępne dopiero kilka tygodni po obradach.
   Czy klub radnych opozycji zajął oficjalne stanowisko (zgłoszone na piśmie do protokołu obrad) do projektu jakiejkolwiek uchwały? Na pewno takiego stanowiska nie przesłał mediom lokalnym.
   W minionych 12 miesiącach radni (nie tylko opozycyjni) ani razu nie spotkali się ze swoimi wyborcami. Dobrze, że radni składają interpelacje. Oczywiście, opozycja zawsze przewodzi na tym polu. Tak jest i w tej kadencji, ale treść ostatnich interpelacji nie budzi emocji i większego zainteresowania. To wynik m.in. niepodawania na sesji tematów, których dotyczą złożone interpelacje. Ciekawostką dla mediów jest raczej niewłaściwa terminologia używana przez jednego z radnych dotycząca nazewnictwa organu naszej gminy (mamy radę miejską a nie radę miasta!).
Bernard Cichosz
<Część piąta: 2019-12-13>