2021-10-06
6 października 2021 – od wspominanych przez Józefa Piekarskiego wydarzeń II wojny światowej – mija 80 lat

6 października 2021 – od wspominanych przez Józefa Piekarskiego wydarzeń II wojny światowej – mija 80 lat

Cykl artykułów z okazji 20 lat współpracy prof. Rafała Leszczyńskiego z mediami w Konstantynowie Łódzkim (11)

<Cytowany poniżej list Józefa Piekarskiego (sprzed 25 lat) publikowano drukiem w miesięczniku „Wiadomości - 43bis” (nr 175, 31 października 1996 (wówczas to czasopismo ukazywało się 2 razy w miesiącu: 13 i ostatniego dnia miesiąca)>

Wspomnienia z dawnych lat
  
6 października upłynęło 55 lat od aresztowania i osadzenia w łagrze przejściowym w Konstantynowie księży katolickich z Kraju Warty (w skład, którego wchodziła znaczna część diecezji łódzkiej). Ogółem w naszej diecezji było aresztowanych i uwięzionych w konstantynowskim łagrze 175 księży. Po trzytygodniowym pobycie 28 października hitlerowcy przygotowali grupy po 25 osób i osobowymi samochodami przewieźli wszystkich z Konstantynowa na stację Karolew w Łodzi, a stamtąd zostali oni przewiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau. Była to niewielka mieścina licząca około 15 tysięcy mieszkańców położona 25 km na północny-zachód od Monachium w Bawarii. W obozie tym męczeńską śmiercią zginęło 120 kapłanów diecezji łódzkiej, a 55 obóz ten przeżyło i mogło cieszyć się wolnością, gdy 29 kwietnia 1945 r. obóz został zdobyty przez żołnierzy amerykańskich 7. armii gen. Pattossa. Wśród aresztowanych i wywiezionych do Dachau znajdowali się z parafii Narodzenia NMP w Konstantynowie: proboszcz i dziekan dekanatu konstantynowskiego ks. Zygmunt Łabentowicz i ksiądz wikary Władysław Domagała. Ksiądz Z. Łabentowicz zmarł śmiercią męczńską 18 maja 1942 r. zaś ksiądz Wł. Domagała został zamęczony w sierpniu 1942 r.
   Ks. Domagała przybył do Konstantynowa w sierpniu 1939 r. i pełnił obowiązki wikarego do czasu aresztowania 6 października 1941 r.
   Ks. Łabentowicz objął stanowisko proboszcza i dziekana w Konstantynowie w styczniu 1933 r. i pełnił swoje obowiązki do chwili aresztowania w październiku 1941 r. Na temat ks. wikarego niewiele można powiedzieć, bo krótki był jego pobyt w naszej parafii, tym bardziej, że był to okres wielkich utrudnień ze strony okupanta. Natomiast działalność księdza Zygmunta Łabentowicza wymaga szerszego omówienia.
   Ksiądz Z. Łabentowicz przybył do Konstantynowa z parafii Leźnica Mała. W swojej ośmioletniej działalności dał się poznać jako gorliwy sługa Boży, szlachetny człowiek, ofiarny społecznik o bogatym sercu, wyczulony na potrzeby ludzkie. Każdy znalazł u niego dobrą radę, zrozumienie swoich trosk i kłopotów, a także mógł otrzymać, w miarę możliwości, skuteczną pomoc. W pierwszych latach jego pobytu zaczęła się rozwijać działalność Akcji Katolickiej. Organizacja skupiająca w swoich szeregach Stowarzyszenia Katolickie Młodzieży Żeńskiej i Męskiej, Katolickie Stowarzyszenie Kobiet i Mężów. W tych organizacjach ks. Łabentowicz jako Asystent Kościelny wykazał się dużą znajomością spraw organizacyjnych i okazał duże zaangażowanie społeczne, które było przykładem dla innych. Działalność organizacji katolickich była zauważalna w mieście i cieszyła się uznaniem miejscowych władz i społeczeństwa. Konstantynów był miastem zróżnicowanym pod względem narodowym i religijnym. Mieszkali tu Polacy, Żydzi i Niemcy i to wspólne przebywanie nie stwarzało sytuacji konfliktowych, co było też w pewnym stopniu zasługą dziekana, który potrafił ze wszystkimi współpracować dla dobra mieszkańców i parafian. Władze państwowe doceniły prace ks. Z. Łabentowicza odznaczając go w 1938 r. Złotym Krzyżem Zasługi. Opisujący te wspomnienia wspólpracował z ks. Z. Łabentowiczem i doznał od niego dużo rad i pomocy.
J.P. (nazwisko i adres znane redakcji)