Mój Pan, myśląc o wyborach, nuci sobie
piosenkę Litania ILE JESZCZE Jana Kaczmarka:
Ile jeszcze zmarnowanych bez sensu okazji?
Ile chamstwa i prostactwa rodem z dzikiej Azji?
Ile wściekłej nienawiści, pychy i głupoty?
Ile przez wyborczą urnę przepchanej miernoty?
/bc/