2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37 odszedł Jan Paweł II. Kilka godzin później Marcin Wolski napisał:
Tyle wspomnień i tyle przeżyć
niesie z sobą przebyta droga,
iluż z nas nauczyło się wierzyć,
a wątpiących wróciło do Boga.
Ilu z nas się raptownie zbudziło,
odrzucając noc zimną i czarną,
aby odkryć, co znaczy miłość,
wolność, prawda i solidarność.
Słysząc głos taki dobry i mocny,
odradzało się w nas to, co lepsze.
Spadającym skrzydła wyrosły,
a tonący złapali powietrze.
Wśród pokoleń z polskich cmentarzy,
pełnych wieszczów, proroków, rycerzy,
nam szczęśliwcom cud się przydarzył,
w który trudno było uwierzyć.
Dzisiaj wielki ból pozostaje
i najprostsze słowa pacierza.