„Gazeta legenda”, tak Wojtek Słodkowski określał konstantynowskie „Wiadomości - 43bis" goszcząc jej redaktora naczelnego (obok szefów poważnych łódzkich tytułów) w kilku swoich programach w łódzkiej telewizji.
Zaczynaliśmy ukazywać się (13 grudnia 1989) w ważnym okresie dla lokalnych społeczności i dla kraju. 13 grudnia nie była to data przypadkowa. We wstępnym tekście PRZETRWALIŚMY! pisaliśmy m.in.:
13 grudnia 1981 roku w zamiarach PZPR miał przestać istnieć Niezależny Samorządny Związek Zawodowy SOLIDARNOŚĆ. Dzień ten okazał się jednak klęską tych, którzy liczyli, że NSZZ „S” przejdzie bezpowrotnie do historii. Miesiące stanu wojennego i lata późniejsze dowiodły, że Związek nasz mimo wszystko był silny. Represje, prowokacje wobec nas, przywileje dla neozwiązkowców nie załamały najwytrwalszych. /.../
Pisemko z góry zakładało, że będzie zajmować się sprawami Konstantynowa i jego mieszkańców:
„Wiadomości - 43bis" mają być pismem lokalnym, które być może uaktywni mieszkańców Konstantynowa, zwróci uwagę władz miasta na niedostrzegane dotychczas problemy. /…/ Podejmując sprawy całego miasta, a nie tylko związkowców naszego przedsiębiorstwa, mamy świadomość, że jest to nie tylko nasze prawo, ale też i moralny obowiązek („Celem Związku jest: ...wpływ na kształtowanie polityki gospodarczej i społecznej" – § 6 statutu NSZZ „Solidarność"). Do wiosny '89 walczyliśmy o swoje istnienie, o swoją tożsamość. Naszym programem była walka o prawo do istnienia Związku, o prawo do istnienia opozycji. W tamtych warunkach stwarzało to już alternatywę wobec samodzielnie panującego systemu tzw. realnego socjalizmu. Dzisiaj to nie może nam wystarczyć. Musimy uczestniczyć w życiu publicznym, społecznym i politycznym naszego miasta i kraju.. Chcemy zaprezentować własne zdanie dotyczące tych dziedzin życia. Aktualnym tematem jest s a m o r z ą d lokalny. /.../
Źródło: Bernard Cichosz, ABC Cicho…sza, Konstantynów Łódzki 1999, s. 15
Rys. Arkadiusz Gacparski