2014-01-05

Śpiewnik kolęd (wydanie III)
Wyboru dokonał Jerzy Kropiwnicki

ISBN 978-83-62101-04-7
nakład 5 000 egz., wyd. III (zmienione), 2014 r., druk: StarCo
Śpiewnik kolęd (wydanie III) Wyboru dokonał Jerzy Kropiwnicki

Inicjatywa narodziła się w Łodzi
Święto Objawienia Pańskiego (Epifanii), znane w Polsce pod nazwą Święta Trzech Króli jest najstarszym świętem chrześcijańskim odnoszącym się do Narodzin Jezusa Chrystusa. Obchodzone było nawet wcześniej niż dzień Bożego Narodzenia. Niezwykłe znaczenie tego święta wynikało stąd, iż upamiętniało ono objawienie się Jezusa jako Mesjasza reprezentantom elit tamtych czasów i to elit spoza narodu żydowskiego i spoza ziem związanych z historią i tradycją Izraela. W późniejszej tradycji pasterze – pierwsi goście w Grocie Narodzenia w Betlejem – reprezentowali lud Izraela. Mędrcy ze Wschodu, z czasem nazwani „Królami” reprezentowali elity i władców krajów wówczas pogańskich. Z czasem legenda powiązała jednego z nich z Azją, drugiego z Afryką, a trzeciego – z Europą. Tradycja
przydała im też imiona: Kacpra, Melchiora i Baltazara.
Znaczenie Święta Trzech Króli dla Polaków potwierdza wielowiekowa tradycja jego traktowania jako dnia wolnego od pracy. Tak było w I Rzeczypospolitej, począwszy od Chrztu Polski. Szanowały tę tradycję władze państw rozbiorowych i okupacyjnych. Dla władz niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej, odrodzonej po rozbiorach i I wojnie światowej było oczywiste, że musi się ono znaleźć w katalogu świąt państwowych – dni ustawowo wolnych od pracy. Tego prawa nie odważono się zakwestionować również po II wojnie światowej i powierzeniu władzy w Polsce komunistom przez kierownictwo Związku Sowieckiego. W ustawie z 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy wśród świąt imiennie wymienionych jako dni wolne od pracy znajdowało się Święto Trzech Króli.
Święto Trzech Króli, mimo ciągle trwających skutków komunistycznej represji – likwidacji tego święta w wymiarze państwowym oraz skreślenia go jako dnia wolnego od pracy – pozostawało jednym z najważniejszych świąt kościelnych. Jak wskazuje się w stanowisku Episkopatu Polski: „W ostatnich latach Kościół w Polsce przeniósł na niedzielę, względnie obniżył rangę liturgiczną kilku zniesionych w ten sposób świąt, by nie prowadzić do konfliktu sumienia w ludzi wierzących, zobowiązanych do pracy w dzień świąteczny”. Ale – jak podkreślają Biskupi – nie uczyniono tego w odniesieniu do Święta Trzech Króli „ze względu na wyjątkową wagę tej uroczystości oraz uniwersalne przesłanie, jakie jest jej treścią; objawienie Chrystusa wszystkim narodom i kulturom”.
Jest to święto, do którego Polacy są bardzo przywiązani. Tego dnia kościoły zawsze były pełne. Kupowano kadzidło i kredę i – po poświęceniu nich – okadzano mieszkania, a kredą nad drzwiami pisano litery K+M+B. Z żalem należy stwierdzić, iż część dawnych zwyczajów związanych z tym świętem w Polsce zostało wypartych z życia społecznego wskutek przytłoczenia ludzi w tym dniu „roboczą codziennością”. Ale mimo zniesienia dnia wolnego od pracy w świadomości Polaków zachowało się przekonanie o ważności tego święta.
Przywrócony został dzień wolny. Teraz zadanie polega na przywróceniu tradycji jego spędzania, nieco zatartych w pamięci społecznej. Nie wolno dopuścić, by był to kolejny składnik kolejnego „długiego weekendu”, spędzany głównie przy telewizorze i na rozrywkach nie mających z tym świętem nic wspólnego. Wszak był to dzień kolędników oraz tradycji wiejskich i miejskich festynów. Powrócić muszą publiczne inscenizacje zdarzeń biblijnych i tych owianych pobożną legendą. Powrócić muszą ludowe i narodowe zwyczaje odnoszące się do tego święta. A przede wszystkim – nie wolno zapominać, że to jest święto kościelne. I to jedno z najważniejszych.
Pamiętajmy, że inicjatywa przywrócenia dnia wolnego od pracy w Święto Trzech Króli narodziła się w Łodzi - to zobowiązuje.
Jerzy Kropiwnicki